Kwoty za zamiany lokatorskie wykonywane przez dewelopera przed oddaniem budynku są wyższe, ponieważ wiążą się z koniecznością modyfikacji projektu budynku. Tutaj odpowiada za to pracownia Maćków która nie należy do najtańszych. Pobierają oni ok 600zł za modyfikację jednej instalacji a oprócz tego doliczana jest opłata za każdy modyfikowany punkt. Gdy otrzymałem szczegółową fakturę to opłata za "robociznę" rafinu wynosiła jakieś 20% całkowitej ceny (80% to zmiany projektowe).
Dokonując modyfikacji po otrzymaniu zgody na użytkowanie nie ma już konieczności modyfikacji projektu przez co koszt przeróbki przez Rafin będzie zapewne zbliżony do usługi innej firmy.
Jeszcze nawiązując do tematu przeróbek instalacji, to mój znajomy miał nieciekawą sytuację po zakupie mieszkania na Dmowskiego (około pół roku temu). Na pierwszym piętrze jego sąsiad (2 mieszkania dalej) dokonał modyfikacji przyłącza do umywalki. Dla ograniczenia kosztów zdecydował się na usługę bez faktury. Niestety pewnej nocy instalacja się rozszczelniła i woda zaczęła się rozlewać po piętrze. Ze względu na to, że żelbetowe stropy są dosyć szczelne woda rozlewała się na poziomie tego piętra przesiąkając do 6 mieszkań oraz do szybu windy. Skończyło się na konieczności wymiany tynków które zaciągnęły wodę, podłóg oraz niektórych mebli. Sąsiad sądził, że jak ma ubezpieczenie, to może spać spokojnie, jednak jak się później okazało ubezpieczenie obowiązuje tylko w przypadku zdarzeń losowych a każda modyfikacja instalacji musi być udokumentowana. Gdyby miał dowód wykonania usługi (np fakturę) to winę poniósł by fachowiec wykonujący usługę, ale nie ma dowodu, że to on tego dokonał więc cała odpowiedzialność spada na właściciela mieszkania. Finalnie koszty osuszenia 6 mieszkań, wymiany tynków, podłóg, oraz mebli wyniosły ok 500 tyś zł. Więc facet zapewne oprócz kredytu który wziął na zakup mieszkania dostał dodatkowy dług który będzie od niego ściągał ubezpieczyciel. Czasem warto wydać więcej dla spokoju, no ale to jest indywidualna sprawa.
Nie osądzam tutaj, że ktoś postąpił źle czy dobrze, ale chciałem tylko uświadomić jakie mogą być konsekwencje niektórych decyzji. Znając wady i zalety każdego z rozwiązań łatwiej jest podjąć decyzję.
Rękojmia na instalację ogrzewania oraz wodną według mnie jest istotna, ponieważ te instalacje są prowadzone pod wylewką i w przypadku rozszczelnienia jakiegoś elementu konieczne jest zdjęcie podłóg skucie wylewki (co może wiązać się z uszkodzeniem innych elementów) i koszty takiej operacji mogą być ogromne - nie mówiąc już o zalaniu mieszkania niżej. Jak wiadomo ubezpieczalnie robią wszystko, aby nie wypłacać odszkodowań więc takie procesy mogą się ciągnąc latami. Poniżej zdjęcie jak wyglądają instalacje w łazience i ile elementów tam może sprawić problem

Zdjęcie wykonane przed wykonaniem wylewki w mieszkaniu P05.K2.M1. Przepraszam za odwrócone zdjęcie, ale nie mam obecnie możliwości jego korekcji.
